TAEKWON
Moderator

Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Pon 9:18, 02 Paź 2006 Temat postu: Dowcipy studenckie |
|
|
Rozmawiają dwaj studenci:
- Jak mam napisać rodzicom, że znowu oblałem egzamin?
- Napisz: "Już po egzaminie, u mnie nic nowego".
Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. Zdenerwowany profesor w końcu pyta:
- A czym według Pana jest egzamin?
Student na to:
- Jest to rozmowa dwóch uczonych.
- A jak jeden z uczonych jest głupi?
- To drugi bierze indeks i idzie do domu.
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks...
Egzamin na WPiA (Wydział Prawa i Administracji) na uniwersytecie. Egzaminator do starającego się:
- Dlaczego chce Pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato... nie wygłupiaj się...
Egzamin na WPiA (Wydział Prawa i Administracji) na uniwersytecie. Egzaminator do starającego się:
- Dlaczego chce Pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato... nie wygłupiaj się...
Jaki jest szczyt ubóstwa?
- W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|